rola kobiety

  • 7 sierpnia, 2016
  • Super mama, super kobieta
  • 0 komentarzy

Mimo, że czasy się zmieniły od kobiety nadal wymaga się wiele rzeczy, często niemożliwych.

Bo zdaniem większości i na podstawie moich obserwcji idealna kobieta to ta która zajmuje się wychowaniem dzieci, domem, gotowaniem, sprzątaniem, dbaniem o.męża, i wiele innych, a jeszcze jakby pracowała zawodowo to bajka.

Czy istnieje idealna kobieta? Nie ,tak samo jak nie istnieje idealna mama.

Są kobiety, które pragną spełniać się zawodowo, zdobywając coraz wyższe stanowiska. A są kobiety ,które kochają piec ciasta.

Według sondażu jaki przeprowadził portal randkowy we dwoje, mężczyźni szukaja kobiety skromnej, chcącej poświęcić się rodzinie, dla której kariera jest w domu, która pierze, prasuje, gotuje  sprząta, wychowuje dzieci, pięknie wygląda, wypełnia obowiązki łóżkowe, tylko jaka jest w tym rola mężczyzny? Czyżby słynny pan Kiepski?

Nie ma kobiety, która by robiła wszystko, która smacznie piecze, gotuje, szyje, maluje, prasuje w bikini, zarabia, wychowuje dzieci, dba o męża… .

Przede wszystkim facet jest dorosły, umie sam zrobić sobie jeść, odgrzać obiad, a nawet go ugotować, umie uprasowac, a pralka nie jest sprzętem wyższej generacji. Ale on jest zmęczony, bo pracuje. A kobieta w domu, urządza sobie spa…

Czytając wypowiedzi kobiet na różnych forach, to takim panom by trzeba zdefiniować funkcjonowanie rodziny.

Jak wiecie, u nas w domu to Paweł pracuje zawodowo, ja zajmuję się synem, domem, ale nie oznacza to, że Paweł mi nie pomaga, bo obydwoje uczestniczymy w wychowaniu Czorcika i obowiązkach domowych.

Nie spinam się ,że jak Paweł wraca z roboty ma być obiad na stole, zazwyczaj jest ugotowany, ale często sam go sobie podgrzewa, jak mu Franus pozwoli :-). Rano nie wstaje, żeby mu kanapki zrobić, bo jeszcze śpię, to on nam herbatkę robi :-)

Paweł robi wiele rzeczy w domu, korona z głowy mu nie spada, wie że ja czasami potrzebuje np siedzieć i nie robić nic.

Nie jestem typowa pożądaną kobietą, ponieważ nie wieszam firanek, nie robię przetworów w słoikach, wolę kupić w sklepie eko, owoce które kupię i tak są nafaszerowane chemią,więc po co mam stać przy słoikach, idę kupić na jaki akurat mamy ochotę, nie uprawiam ogródka, nie mamy go :-) a nawet jakby nie znoszę tego. Podoba mi się ogród zadbany z kwiatkami, ale nie trawię roboty przy tym, tak samo jak przy owocach, warzywach, zielskach.  Nie lubię szyć, jak guzika trzeba przyszyc robi to Paweł. A w domu kwiatkami zajmuje się Paweł, no kurczę nie lubię, lubię efekt już po pielęgnacji :-).

Czy czuję się z tym gorsza?

Nie, przeciwnie. Za to uwielbiam stać przy garach i wymyślać nowe potrawy, nie schabowy z ziemniarami i surówką, ale zdrowe, smaczne, kolorowe, cieszące podniebienie.

Zamiast stać nad przetworani wolę z Franula szaleć, albo robimy długi spacer i kupujemy słoiczek dżemu.

Są kobiety które nawet obiady zamawiają, bo nie znoszą gotować. I od tego są cateringi.

Nie dajcie sobie wmówić, że kobieta musi wszytko. Trele morele, kobieta jedynie może chcieć :-)

Facet nie jest małym dzieckiem, umie o siebie zadbać, a jak na obiad zje raz na jakiś czas kanapkę,oj no to co z tego, zje kanapkę, też się naje.

To dziecko ma mieć obiadek, deserek, ma być wypielęgnowane, uśmiechnięte, radosne. To ono potrzebuje naszej uwagi, czasu, miłości.

Żebyście nie pomyśleli,że facet to zło konieczne. To nie tak. Ale kobieta zajmująca się dzieckiem i domem czasami pada na twarz nie wymagajmy od.niej, że będzie jeszcze chodzić za swoim mężem i podsuwac mu kanapeczki. Nie chodzi również o to żeby wogóle nie było dla niego nigdy obiadu, ale czasami ciężko jest zrobić nawet najprostszą rzecz.

I żeby było jasne, nie popieram dam leżących do góry dupa cały dzień, bo ten facet również tyra, żeby owa dama miała na czym leżeć.

A jak mężczyzna chce panią domu multi serwis, niech da ogłoszenie na olx :-), że szuka gosposi albo niech  szuka żony na bliskim wschodzie.

Paweł wie, że typową gospodynią nie jestem, owszem jestem typową matką Polką, bo Franek ma  zawsze wszytko przygotowane, a ja mam dla niego czas. Jednak skarpetek Pawłowi nie układam, wrzucam jak leci, muszę mieć czas pomalować paznokcie. Mam to szczęście, że Paweł chce mieć zadowolona partnerkę, a nie sfrustrowana pomoc domową. Wiem, że jak po ciężkim dniu pracy nic mu nie dam na obiad, a przywitam z uśmiechem na ustach, on będzie szczęśliwy.

Żeby założyć rodzinę potrzebne są dwie osoby, żeby zadbać o to wszytko również muszą być dwie. Nie należy skupiać się na obowiązkach tylko co do kobiety, ale również mężczyzny.

Słowa „swiadomy/a praw i obowiązków wynikających z założenia rodziny…” mówią same za siebie. 

 

Zdjęcie tytułowe www.redro.pl