Pokochaj siebie

  • 24 maja, 2021
  • Super mama, super kobieta
  • 0 komentarzy

Długo nie pisalam nic, aż mi dziwnie teraz . Tak długo, że mam problem jak zacząć . Podobno najprościej od razu przejść do rzeczy, tak więc zaczynamy.

O czym będzie ten wpis o mnie, o Tobie i o wielu matkach kobietach na całym świecie.

Zapytam Cię o coś, tylko odpowiedz szczerze. Czy szanujesz siebie?                    Tylko czym jest ten szacunek do samego siebie i w czym on się przejawia…

Zanim ja Ci odpowiem na to pytanie przeczytaj proszę.

Kobieta, matka człowiek o wielu rolach z dużą ilością obowiązków i oczekiwaniami pod jej adresem.

Jestem mamą dwóch chłopaków, nie pracuje zawodowo. Ale to nie znaczy, że żeruje na innych, zwłaszcza jak duża część społeczeństwa myśli, że jestem utrzymanką mojego partnera. Jestem w domu z dziećmi, ale to nie ogranicza się do tylko mojego „bycia” w domu. Mamy, które są w domu z dziećmi doskonale wiedzą jak to wygląda, ile pracy i wysiłku to kosztuje.                                        Kiedy przespałyscie całą noc? Kiedy miałaś mamo dłuższą chwilę żeby zadbać o siebie? Kiedy wzięłaś typowe romansidło do czytania? Kiedy porozmawiałas z koleżanką przez telefon? Kiedy wyszłaś wieczorem z przyjaciółmi? Kiedy wypiłaś ciepłą kawę? Kiedy zjadłaś normalny posiłek? Tych pytań jest cała masa, pytań o rzeczy które są jak najbardziej normalne, których potrzebuje każdy człowiek. Tylko czemu społeczeństwo często zapomina, że matka to też do licha człowiek, nie robot, nie telefon, który podpinamy do ładowarki, ale człowiek, który czuje, który ma potrzeby.                 Kiedy rodzi się dziecko rodzi się matka, stajemy w nowej roli, której nikt nas nie uczył, same każdego dnia uczymy się być jak najlepszymi mamami.

Pamiętacie pierwsze chwilę po porodzie po powrocie do domu z dzieckiem? Cała rodzina jest zakręcona na punkcie maluszka. Pierwsze wizyty to torby prezentów dla dziecka, pytania jak śpi, jak je, itp. Czy kiedykolwiek padło pytanie do Ciebie mamo, jak ty się czujesz, czy kiedykolwiek dostałaś prezent Ty po urodzeniu dziecka? Ja nie pamiętam czegoś takiego u mnie. I tu nie chodzi o rzecz, ale sam gest.

Prócz tekstów typu „o teraz czekają cie bezsenne noce, dni bez chwili wytchnienia, napięty grafik, masa obowiązków” nic więcej młoda mama nie słyszy. A czemu nikt nie powie, że zawsze może dzwonić, poprosić o pomoc, że ma na kogo liczyć, że jest ważna.

Niestety w naszym społeczeństwie jak to było za czasów  naszych babć, kobieta ma zająć się dziećmi, domem, mężem i żeby przypadkiem nie narzekała. To przekonanie jest jeszcze często aktualne,przenoszone jest z pokolenia na pokolenie ; małe dziewczynki obserwują swoje mamy i powielają to we własnych domach. Chłopcy tak samo, biorą przykład z ojców, którym obowiązki domowe są obce. I nawet jeśli kobieta chce być mamą, a nie gosposią staje się nią mimowolnie, ponieważ robi to dla dzieci.

Wiecie czemu tak długo nie pisalam? Wpadłam w sidła tego stereotypu. Bo jestem kobietą i nie mam prawa do snu, odpoczynku, czasu dla siebie, ciepłej kawy, a pisanie bloga to już wogole fanaberia.

Każda mama chce przekazać dzieciom pewne wartości, chce by były pewne siebie, szanowały się, żeby wyrósły na ludzi z poczuciem własnej wartości.

I jaki ja daje im przykład? Ja sama przestałam siebie szanować, pozwoliłam innym obniżyć moje poczucie własnej wartości, godności.

Z każdej strony słyszałam tylko weź się do roboty, co ty robisz całymi dniami, jak ty możesz narzekać, w domu powinno błyszczeć i pachnieć, czystością, domowym obiadem, ciastem. Noc nie jest od spania dla matki ale od robienia tego czego nie zrobiłam w dzień. Kiedy zaczynalam zdanie od „ja” to było, ze jestem egoistką, że nie mam prawa myśleć o sobie bo jestem matką. Nie powinnam oczekiwać pomocy że ze strony taty dzieci, bo on pracuje. Ja nie, ja siedzę w domu.

Gdzieś wyczytałam że takie mamy same dały z siebie zrobić męczennice. Zgadzam się z tym. Mnie brakło asertywności, umiejętności postawienia granic. Dla świętego spokoju przytakiwałam. I to był błąd, bo moja bierna postawa dała innym większą śmiałość ingerencji w moje życie.

Chyba już wyczerpanie organizmu za bardzo dało o sobie znać, bo zebrałam się na odwagę, by powiedzieć DOŚĆ.

Jestem matką, ale człowiekiem, kobietą. Która chce ładnie wyglądać, chce czuć się kobietą. Nie zmienię innych ludzi, ale zmienię swoje podejście. Na pewno nie z dnia na dzień odzyskam poczucie własnej wartości, ale po malu na pewno się uda.

Dziś umiem jasno postawić granice innym. Jest linia, której nie pozwalam przekraczać nikomu babciom dziadkom ciociom wujkom i całej reszcie. Ja szanuje ich poglądy, niech oni szanują moje. Po prostu szanujmy się wzajemnie.

Moje dzieci kiedyś będą dorosłe, założą swoje rodziny. Bardzo bym chciała spojrzeć partnerkom moich dzieci w oczy bez wstydu. Nie chcę żeby one były same ze wszystkim, chce żeby miały w nich wsparcie męskiego ramienia. Żeby zawsze czuły się kobietami, kochanymi kruchymi istotami które mogą zawsze liczyć na swoich partnerów.

Droga mamo, nikt nie ma prawa nas oceniać krytykować. Jeśli komuś nie podoba się że masz jego/jej zdaniem bałagan to czyj to jest problem? Na pewno nie nasz, nie musi do nas przychodzić.

Nikt nie ma prawa ingerować w nasz model wychowawczy, to nasze dzieci.

Nikt nie ma prawa nas obrażać, pozbawiać nas godności .

Nikt nie ma prawa pozbawiać nas marzeń, nawet tych lotu w kosmos.

To my  jesteśmy najważniejsze w domu, tak my. Jeśli my  będziemy szczęśliwe, uśmiechnięta takie będą nasze dzieci. Szanując siebie, nasze prawa do najbardziej przyziemnych potrzeb człowieka, nasze dzieci będą szanować siebie. To że siądziesz z ciepłą kawą a dzieci te 10 minut pobawią się same nic im nie będzie. Ty naładujesz akumulatory, a dzieci pobudzą własną kreatywność. Chcesz iść na kurs? Idz, od czego jest tatuś…

Umów się z koleżanką, idźcie gdzieś na kawę same!

Spełniaj marzenia, realizuj się, rozwijaj się. Nie rezygnuj z siebie. Tym działaniem dajesz dzieciom najlepszy przykład.

Podziel w domu obowiązki domowe, nie tylko jesteś od tego.

Każdego dnia powtarzam moim dzieciom żeby nauczyły się same siebie kochać. Dziś również ja sobie to mówię, pokochaj siebie ❤️