Po co nam pasje

  • 24 września, 2018
  • Super mama, super kobieta
  • 0 komentarzy

Długo nic nie pisałam, nie dlatego że zawładnął mną leń, ale skumulowało mi się troszke więcej niż  zawsze obowiązków . Wiele razy miałam chęć odpalić laptopa, jednak zmęczenie wygrywało, tą resztkę nocy przeznaczałam na sen. Aż  mi dziwnie się pisze.

Dziś chciałabym poruszyć ważną kwestię, mianowicie marzeń czy zajęć dodatkowych dla dzieci. Bardzo często dzieciaczki proszą  rodziców by zapisali je na przeróżne lekcje popołudniowe. Teamtyka zajęć  bierze się z marzeń dzieci. Bo chcą być c jak Robert Lewandowski, albo chcą zdobywać światowe sceny mzyczne itp. A rodzice albo zapisują dzieci, jednak  coraz częsciej to oni sami wybierają dzieciom zajęcia dodatkowe, idąc tokiem myslenia co taki maluch może wiedzieć, co mu sie przyda w życiu. Studzą tym zapał młodych zdobywców świata, dla których nie ma rzeczy niemożliwych; ’ po co ci to’ ’ nie nadajesz sie’nie uda ci sie’ ’ my wiemy lepiej’ 'kopanie piłki nie jest dla ciebie. będziesz prawnikiem’ ’ 'głupoty gadasz’…  i wiele innych.

Taki kilkulatek pełen zapału, pewny że spełni marzenia, jest na starcie zdyskwalifikowany przez tych którzy własnie powinni pomóc mu tego dokonać. On już  nigdy nie odważy się spełniać marzeń, nawet jako osoba dorsoła; skończy szkołe, studia i będzie kolejnym pionkiem systemu, praca dom itd. Marzenia pasje,będa mu obce nie będzie ich miał. Na tych co odważyli się żyć  zgodnie z własnym ja, będą  patrzyć jak na kosmitów albo z zazdrością.

Ja wiem,że sporo tych zajęć na które  chcą chodzić  dzieci będą nieatrfione; a ile ludzi zmienia kierunek studiów czy wykształcenie  juz jako ludzie dojrzali, a kilkulatek ma trafić za pierwszym razem? chcyba za dużo wymagamy.

Po co nam pasja potrzebna w życiu, przeciez  nie ma czasu na jakieś pierdoły, które teoretyczne nic nie wnoiszą do naszego  życia . I tak może powiedzieć  ktoś  kto tych pasji nie ma; one ubarwiają życie , sprawiają, że nie jest monotonne.

Na wstępie pisałam, że przybyło mi obowiazków, od września  do czerwca uczęszczałam do szkoły policalnej na kiedunek dietetyka. Po co?  Bo to lubię, chcę pracować  w tym zawodzie, choć wiem że  jeszcze  spro nauki przede mną. Orgaznizuje spotkania na teamt medycznej marihuany. Ktoś mnie zapytał co z tego mam? Satysfakcję; jeśli tylko jdnej osobie uda się pomóc  to warto. Ludzie po tych spotkaniach  zaczynją walczyć  o swoje prawa w starciu  z polską  służbą  zdrowia . Prowadzę bloga, wiem zaniedbałam go bardzo ostatnio, ale wracamy, a od października  idę do szkoły, bede się uczyć  na technika  usług  kosmtecznych.

IMG_20180924_132137

 

Będzie  to wymagało sprawnej organizacji, ale myślę  ze damy radę, Franula to kochane dziecko. Dziecko  które wie co to pasje, bo sam je ma. Od roku wali w bębny, tzn gra na perskusji, a dokładniej uczy się

IMG_20180515_173515

Jego zapał nie mija a przeciwnie, jest coraz większy. Do tego Franuś nie tak dawno oznajmił mi, że idzie na Mount Everest; nawet jak stwierdził zaczął  już przygotowania, bo oglada filmy dokumentalne na ten temat oraz oswaja się ze ścianką  wspinaczkową,  parę dni temu powiedział mi, że będzie potrzebował  raki, czekany i tlen, bo wejdzie na Mount Everest i wbije flagę Polski. Marzenia kilkukatka, które za za niedługo mu wyparują z głowy ? Ja szczere mówiąc  mam nadzieję,  że w tym przypadku  tak, ale jeśli on bedzie dążył do tego, nie mam prawa go hamować w realizacji   swoich  pasji. Jedynie mogę  go  wspierać i trzymać  kciuki za ich powodzenie .

IMG_20180826_124831IMG_20180826_124854IMG_20180826_124145

Pasje nie tylko nas wzbogacają wewnętrznie , ale dzieki nim można  nawiązać  przyjaźnie  na całe życie.

Bardzo łatwo poznać  ludzi, którzy mają pasje, są pełni  energii, zawsze uśmiechęci. Wiele osób hejtuje np Anie Lewandowską, bo wybiła się na kasie meżą, a tak naprawdę ci wszyscy hejterzy jej po prsotu zazdroszczą; to piękna kobieta, która umiała  wykorzystać  swoją szansę , zaparacowała na wszytko co ma, moim zdaniem należy się  jej to wszystko, osiągnęła  to ciężką  pracą, mimo że może już zwolnić nie robi tego nadal pracuje. Stała sie inspiracją dla wielu kobiet, a nawet  natsolatek, które zamiast obżerania się laysami, wolą wypić zdrowe soki i pobiegać, one już bedą same wychowywać  kolejne zdrowe pokolenia.

Jak już była Ania to niech będzie i Robert. W końcu wyskakują zlodówki, choć nie miałabym  nic przeciwko temu gdyby Robert z mojej  lodówki wyskoczył .  Jego osoba wzbudza wśród małych chłopców  podziw , ile dzieciaków  zaczęło  grać  w piłkę i nawet jeśli nie będa kiedyś piłkarzami , to rzucili gry komputerowe , wyszli na boikso pobiegać, spędzić czas  na świeżym  powietrzu .

A Wy znacie kogoś, kto ma pasję ? Ja znam, między innymi dwie dziewczyny, które kochają zdrowy styl życia , dieta  i ruch to ich pasja, ale i praca. Marta i Paulina  z Dietoterapia, udowadniają, ze jedzenie   i ruch to nasze leki. Miałam  to szczęście ,że mogłam się od nich uczyć, szkoda  ze tylko rok, bo zajęcia z dziewczynami  to była niesamowita  przyjemość. Są też  przykładem, że  dzięki pasjom można zawrzeć prawdziwe przyjaźnie .

Są różne  rodzaje pasji, niektóre mogą  nas dziwić czy bawić. Mnie dziwią nadal himalaiści, po jaką cholerę idą w te góry wiedząc, że mogą nie wrócić . Do tego niesamowity wysilek fizyczny, często nadludzki. Niedawno byliśmy  na spotkaniu, gdzie mieliśmy  okazję posłuchać  prelekcji jednego  z nich, Tomasza Habdasa, autora bloga W szczytwoej formie. Nawet ja słuchałam, a jeśli chodzi  o góry to uwielbiam je oglądać z bezpiecznej  pozycji swojej kanapy. Niestey Tomek wzbudził zainteresowanie górami Franusia,stąd chęć wejścia na Mount Everest. Póki co na spotkanie z najwyższą górą świata idzie Tomek; życzymy  mu szczęśliwego  powrotu; mam nadzieję ,że jak wróci to Tomek udzieli nam obiecanego  wywiadu. Na koniec swojej prelekcji Tomek odpowiedział na pytanie  czym jest dla niego szczęście krótkim filmem.

 

Na tego faceta wystarczy spojrzeć ile szczęścia daje mu jego pasja.

A czym dla Was jest szczeście? Dla mnie to rodzina, zdrowie oraz własne  pasje. Nie milony na kontach, ale nasi bliscy, zdrowie nasze i tych których kochamy orz możliwość robienia  tego co daje nam radość.

Nie blokujmy  dzieci w ich pomysłach, dajmy szanse  odnaleźć  im to co będąc chciały robić w życiu.Ważny jest też przykład  dla tych dzieci, kiedy sami chodzimy jak struci i narzekamy jakie to życie  jest popieprzone , one będą robić  to samo. Jeśli rodzic nie ma pasji, to niech pokaże  ludzi , którzy ją mają;nie mówmy że Anka to głupia baba, która leci na nazwisku, Robert miał po prostu szczęście , bo to nieprawda.Tak samo Marta i Pauina pracują każdego dnia na  sukces. Tomek też nie wstał rano i z gruchy pietruchy stwierdził , że idzie w góry.

Kiedy  patrzymy na ludzi z pasją wydaje nam się, że ich doba jest dłuższa a oni sami mają energię jakby sie najarali, to właśnie efekt pasji. W dużej mierze  to od nas rodziców  zależy czy dzieci nie bedą bały sie spełnić  marzeń. Nasze dzieci nie muszą być wziętymu lekarzami czy prawnikami, równie dobrze mogą być robić karierę w warsztacie samochodowym. Ważne by były szczęśliwe. Szczęscia nie kupią za żadne pieniądze.