najtrudniejszy pierwszy krok

  • 18 lutego, 2016
  • Super mama, super kobieta
  • 0 komentarzy

„Najtrudniejszy pierwszy krok” śpiewała Anna Jantar. Bardzo uniwersalne słowa, każdy z nas może je podpiąć do jakiejś sytuacji z życia.

Dla Julka brzmią bardzo dosłownie.

Kim jest Julek?

To pogodny trzyletni, niezwykle waleczny chłopczyk, synek mojej znajomej. O co każdego dnia tak walczy?

Właśnie o pierwszych krok.

Urodził się jako zdrowy chłopczyk, dostał 10 punktów w skali Apgar. Rozwijał się prawidłowo.

Około 4 miesiąca życia rodzice Julka zauważyli pewne niepokojące objawy. Raz było to wzmożone a raz obniżone napięcie mięśniowe. Julek był bardzo rozdrażniony. Rozpoczęła się wędrówka po szpitalach. W jednym rodzice Julka usłyszeli dosłownie wyrok dla synka, na szczęście ta diagnoza okazała się błędna.

Julek przeszedł dzielnie masę bolesnych badań. Jest obecnie pod opieką Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, poradni genetycznej, metabolicznej,  neurologicznej.

By móc chodzić Julek bardzo intensywnie ćwiczy, 4 razy w tygodniu oraz przynajmniej raz w miesiącu wyjeżdża na turnus do Warszawy.

12745563_1272007842826302_2788680080952795290_n

Jak na chłopaka przystało lubi motoryzacje i książki. To tak jak nasz Franus, mam nadzieję, że niedługo chłopaki razem będą urządzać sobie wyścigi.

Po wnikliwych badaniach, EEMG, punkcji ledzwiowej lekarze stwierdzili polineuropatie. Skutek jakże tych zbawiennych cholernych szczepionek.

Rodzice chcąc dla swojego synka jak najlepiej, szczepili go zgodnie z kalendarzem szczepień. Chcieli uchronić go przed chorobami oraz wykonać obowiązek nałożony przez Państwo.

Bo jak się rodzice sprzeciwiają szczepieniom, to machina rusza. Szantaże, zastrzaszanie, kary, albo ruda małpa w przychodni tzn pielęgniarka wydziera się żeby jej podpisać nielegalne papiery, wiem coś o tym. Doswiadczamy tego na własnej skórze.

Dominika i Maciek zostali sami z chorobą synka. Firmy farmaceutyczne, lekarze, sanepid umywaja ręce.

Najpierw kazali zaszczepić, a teraz nazwijmy to po imieniu mają to w tyłkach.

Rehabilitacja, sprzęt, suplementy… to wszystko kosztuje.

Rokowania są bardzo pomyślne, ale potrzebne są pieniądze.

Chcę Was poprosić w imieniu swoim, Rodziców Julka, Siostry Irenki oraz całej Rodziny małego bohatera o pomoc.

Julek jest podopiecznym Fundacji Zdążyć z pomocą klik TU

Możecie również przekazać swój 1%.

Dla nas to tak niewiele, a dla Julka to szansa na normalne życie.

Nie dostaniecie naklejki za to, misia, breloczka, itp, ale jak już wkleje filmik, na którym Julek biega, pomyślicie, że macie w tym swój udział. A uśmiech dziecka jest wystarczająca zapłatą.

Pomóżmy Julkowi zrobić ten „Najtrudniejszy pierwszy krok”

12552760_1251222854904801_1332485876814968383_n