wzmacaniamy odporność

  • 13 września, 2015
  • Super mama, super kobieta
  • 2 komentarze

Razem z końcem lata nadchodzą przeziębienia.

Zmora rodziców.

Ale czy dzieci muszą chorować? Możemy wspomóc odporność maluchów.

Już teraz musimy zająć się systemem immunologicznym szkrabow.

Najważniejszym elementem w walce z wirusami i bakteriami jest zdrowy styl życia.

Przede wszystkim jadłospis, wykreslamy słoiczki dla dzieci, słodycze, kaszki typu bobowita, nestle, wszystkie gotowe produkty typu instant. Białe pieczywo zastępujemy ciemnym.

W menu nie moze zabraknąć warzyw, owoców, kasz, ryb, jaj, serów naturalnych, jogurtów również naturalnych.

Wyrzucamy z szafy cukier, nie jest potrzebny wcale. Doslodzic herbatkę jak już nauczyliśmy malucha słodkiego można miodem. My polecamy Bartnik Mazurski.

Ja podaję Franusiowi tylko produkty z etykietą.

Nie bójmy się zimna.

W sezonie grzewczym w niektórych domach pot się leje, można w bikini chodzić. A później mamy dziwią się czemu dzieci chorują, przecież jest ciepło w domu. Właśnie i dlatego chorują.

Wysoka temperatura w domach i przedszkolach to przyczyna większości infekcji.

Wietrzmy mieszkanie, pokój dziecka, niech maluch spi w pokoju z uchylonym oknem.

Kaloryfery przykrecamy do temperatury w domu na dzien 20-21 stopni, a w nocy 18. Nie zmarzniemy.

Nawilzajmy mieszkanie, sucha śluzówka w nosku to zaproszenie dla drobnoustrojów.

Chodzimy na dluuuuuuugie spacery. Minimum dwie godziny. Nawet z katarem i lekkim przeziębieniem. Przeciwwskazaniem jest kaszel i gorączka.

Dzieci te starsze powinny się ruszać, bawić, biegać, grać w piłkę, jeździć na rowerze.

Wtedy wzrasta tętno, krew krąży szybciej, do komórek dociera więcej tlenu.

Poza tym naturalne światło wytwarza witaminę D, a jej niedobór osłabia organizm.

Nie przegrzewaj mamo

Za grubo ubrane dziecko spoci się i choroba gotowa.

Schowajmy te grube rajtki na zimę, nie ubieramy jeszcze ich dzieciom, nie ma mrozów.

Lepiej żeby dziecko lekko zamarzło, jak się przegrzalo.

Mozemy też moczyc stopki w zimnej wodzie, polecamy.

Witaminy syntetyczne

My podajemy raz na jakiś czas acerole w syropie.

Dobrze zbilansowana dieta nie wymaga podawania witamin syntetycznych.

Wkrotce na blogu zgodnie z Waszymi prośbami przepisy.

Maluch żłobkówy, przedszkolny czy szkolny nie musi chorować, jeśli my o to zadbamy.

W takim razie do roboty.

IMG_20150913_095256IMG_20150913_095233IMG_20150913_095401IMG_20150913_095438IMG_20150913_095548IMG_20150913_095700IMG_20150913_100108IMG_20150913_101458IMG_20150913_101510IMG_20150913_102353