„Szczotka pasta, kubek, ciepła woda, tak się zaczyna wielka przygoda…”

„Szczotko, Szczotko, hej szczoteczko! O! O! O!
Zatańcz ze mną, tańcz w kółeczko. O! O! O!
W prawo, w lewo, w lewo,w prawo. O! O! O!
Po jedzeniu kręć się żwawo. O! O! O!
W prawo, w lewo, w lewo, w prawo. O! O! O!
Po jedzeniu kręć się żwawo. O! O! O!

Na pewno każdy z nas pamięta słowa tej piosenki. Dziś nucą ją nasze dzieci.

Ale czy również tak pięknie dbają o ząbki?

T0 czy dziecko będzie dbało o higienę jamy ustnej zależy tylko i wyłącznie od nas. Uczymy dzieci wielu rzeczy, ale w pośpiechu dnia codziennego zapominamy o ważnej kwestii, która będzie miała wpływ na przyszłe zdrowie naszego dziecka. Na pewno każdej mamie zdarzyło się machnąć ręką na mycie ząbków raz na jakiś czas; np. kiesy rano piękne słonko świeci idziemy na dwór, umyje  się jak przyjdzie, i już nie myjemy, albo wieczorem damy kawałek czekoladki, już po umyciu ząbków. I wiele jest takich niby niewinnych grzeszków, które mają poważne konsekwencje w przyszłości. 

Kiedy zaczynamy dbać o ząbki?

Jeszcze zanim się pojawią, tak dobrze czytacie.

Ząbki naszej pociechy rozwijają się w 6 tygodniu ciąży. Przez okres trwania ciąży wytwarzają się wszystkie mleczki jednak są ukryte pod dziąsełkami, aż do ząbkowania. 

Po co dbać o coś czego jeszcze nie ma?

Prawidłowa higiena pomaga w stworzeniu zdrowego środowiska dla zębów mlecznych. Ma również wpływ na uniknięcie zapaleń dziąseł i zmniejsza ból podczas ząbkowania. Możemy użyć czystą gazę lub pieluchę tetrową ; moczymy ją w przegotowanej wodzie, przecieramy dziąsła, język oraz wewnętrzne części policzków. Możemy do tego celu wykorzystać specjalne gaziki.

Są również gaziki o smaku bananowym z xylitolem, przemywanie  nimi mleczaków zwiększa ochronę przed próchnicą w pierwszych latach życia.

Kiedy już mamy pierwszego ząbka, przyszedł czas na pierwszą szczoteczkę. Powinna mieć kształt dopasowany do rączki dziecka oraz posiadać miękkie włosie.

Uwaga! Dopiero około 5-6 letnie dziecko jest w stanie samo umyć prawidłowo ząbki.  Nie znaczy to że mamy malucha w tym wyręczać, nie. Dziecko musi się nauczyć, a nie nauczy się jak samo nie będzie próbowało. Po prostu my doczyśćmy mu ząbki.

Jak już teorię znamy, pora na praktykę.

Jaka pasta, jaka szczoteczka?

Szczoteczka

Jest olbrzymi wybór na rynku począwszy od kolorów, a skończywszy na kształcie szczoteczki.

Czym się sugerować?

Przede wszystkim wiekiem dziecka. Fajnie jak maluch sam może wybrać sobie szczoteczkę, chętniej będzie jej używał. Nasz wybór padł na Curaprox Curakid przeznaczane dla dzieci od 0 do 4 lat.  Posiada ultra miękkie włosie. Główką szczoteczki zawiera 4260 Curen włosków, dzięki nim nalot i zanieczyszczenia są gruntowanie usuwane. Dzięki szczoteczce dziecko od razu przyzwyczaja się do miękkiej i nie będzie później sięgało po twardą szczoteczkę. Wykonana jest z delikatnych i miękkich materiałów, fajnie dopasowuje się do rączki, nie wyślizguje się. Praktyczna nóżka zapewnia higienę w przechowywaniu szczoteczki.

Pasta

Tutaj zaczyna się walka, o co? A no o fluor. Dentyści , jednak nie wszyscy zalecają go już w pierwszej paście dziecka. Ja jestem przeciwna fluorowi, nawet dla dorosłych. Wybór z fluorem lub bez należy do Was :-)

Nasz wybór padł na pastę Biorepair Junior

To pasta zawierająca cząsteczki MicroRepair, które wiążą się ze szkliwem w celu jego odbudowy. Chroni zęby przed próchnicą. Nie zawiera fluoru, krzemionek ścierających szkliwo, dwutlenku tytanu, lauru sulfatowego, sodu oraz parabenów.  I co ważne nie jest o smaku truskawki, ale zawiera ekstrakt z truskawek.

Produkty Biorepair to wyroby na bazie nanocząsteczek biomimetycznych MicroRepair, które są w stanie wniknąć w mikroskopijne powierzchniowe uszkodzenia powstające w szkliwe i zębinie. Odgrywają dużą rolę w procesie remineralizacji i naprawy, wzmacniają nasze zęby i chronią przed próchnica, płytką nazębna i kamieniem nazębnym.

Mikrocząsteczki to mikrometryczne cząsteczki biomimetyczne składające się z substancji zwanej apatytem węglanowym z podstawionymi jonami cynku, substancji biomimetycznej i hydroksyapatytu, stanowiącego główny składnik szkliwa i zębiny.

Produkty naprawdę warte naszej uwagi.

Ale nawet  najlepsza pasta, najlepsza szczoteczka nie są w stanie zadbać o ząbki naszej pociechy, jeśli będą jedynie ozdobą łazienki lub używane nieumiejętnie.  

Dbamy o ząbki przed ich wyrzynięciem się, masujemy delikatnie wyrostek zębodołowy.

Huuuraaaa, jest pierwszy ząbek, myjemy szczoteczką pierwszego mleczaka

Kilkulatek sam już myje ząbki,ale rodzić zawsze je doczyszcza

Pamiętaj o regularnych wizytach u dentysty, pierwsza jak tylko wyrośnie pierwszy ząbek. Później co 6 miesięcy, chyba że dentysta zaleci inaczej.

Myjąc ząbki dziecku od samego początku wyrobimy nim nawyk regularnego dbania o jamę ustną.

Jak zachęcić?

Myjąc śpiewamy ( ja mam zabronione śpiewanie, zupełnie nie wiem czemu :-)

Czyścimy ząbki polując na  potwora zębowego

Kolorowa szczoteczka, pasta, kolorowy kubeczek

Myjemy wszyscy razem ząbki

Planner z naklejkami

Dziecko myje pluszakom ząbki

No sposobów jest masa.

Mnie się bardzo po tym jak dostałam zakaz śpiewania,  spodobał planner, Franusiowi również przypadł do gustu, wisi w łazience uzupełniany o nowe naklejki.

Pastę i szczoteczkę opisaną w artykule kupicie tutaj oraz wiele innych preparatów do pielęgnacji ząbków dla małych i dużych. W przypadku wątpliwości ekipa HappyDental zawsze służy pomocą. Jestem w ogóle mile zaskoczona podejściem do klienta, to ludzie z pasją, chętnie odpowiadają na mase pytań, pomogą w wyborze. Ja myślała o innej szczoteczce dla Franusia, ale  zdałam się na profesjonalistów, mieli rację. Ich sugestia była trafna. Wiem, że mogę pytać wszytko, a ekipa HappyDental z anielską cierpliwością odpowiada na wszystkie pytania.

Bogatą skarbnicą wiedzy jest blog Dbaj o zęby, polecam go odwiedzać regularnie.

nie jestem lekarzem dentystą, powyższy artykuł nie zastępuje wizyty u stomatologa, jest jedynie informacyjny.

Jeżeli spodobał Ci się mój artykuł, powiedz mi o tym i udostępnij go znajomym

zapraszam do siebie na Facebooku.