nie jestem idealna, jestem sobą

  • 22 sierpnia, 2016
  • Super mama, super kobieta
  • 3 komentarze

Temat zawsze aktualny

Każdego dnia w tv, gazecie, na bilbordzie, wystawie sklepowej uśmiechają się do nas piękne dziewczyny, zadbane, pełne wigoru, modnie ubrane, z nienagannym makijażem i manicure, a włoski ułożone w najmodniejszym salonie. Są to również matki, które jak twierdzą godzą wszelkie obowiązki domowe , zawodowe, ba mają jeszcze czas na wypad z koleżanką na machiatto do kafejki, nie mówiąc o weekendzie w spa, popołudniowej sobocie w galerii i szalonej randce z mężem. A w ich kuchni same organiczne dania.

Ty, tak patrzysz na nie, po chwili na siebie… co widzisz?

Klika kilo za dużo, jeansy z wyprzedaży, koszulkę a na niej bluzę, bo była poplamiona kaszka, włosy spięte w kucyk, makijaż, manicure, przemilczmy te kwestie. W torbie z zakupami spaghetti instant, w sumie organiczny proszek :-)

kawka z kumpela, spa, randka, zakupy? To żart?

Wracasz do domu rzucasz zakupy na podłogę i zjadasz kolejne ciacho by się pocieszyć.

Ale….

Właśnie

Wiesz, te perfekcjonistki NIE ISTNIEJĄ. To „produkt” medialny, stworzony na potrzeby reklamy. Bo ludzie lubią oglądać piękne zdjęcia, bo taka zarobiona mama kupi krem jak go zareklamuje wypacykowana lala, bo kupi dla dziecka wózek za 5 tyś jak zobaczy go u znajej prezenterki czy na jakimś blogu na obrobionych zdjęciach, bo ta mama kupi weekand w spa jak gwarantują że będzie mieć jędrne ciało, bo kupi  te wyszczuplające portki z najnowszej kolekcji xxx…….

I tak wpada w sieć zarzucona przez firmy różnego rodzaju, które liczą zyski, a matka liczy na ile tych dupereli jej starczy. A co gorsza, nie wygląda i nie czuję się jak te lale ze zdjęć. Jest załamana, bo kupiła wszystko,co mówili, robi jak jest napisane w jakimś poradniku, a efektów zero.

I co myślisz? Jestem do bani, brzydka, gruba, nie potrafię się zorganizować, gotowanie mi nie wychodzi… .

Jestem złą matką, złą partnerką, złą kucharką, mało kobieca, z nie modną fryzurą, bez makijażu, z pogryzionymi pazurami. Efekt, nie starasz się, bo uważasz że i tak nic z tego nie będzie. Cóż jesteś do niczego, nie to co te modelki, aktorki, blogerki, prezenterki. Nie każda kobieta musi być idealna, powtarzasz sobie.

BZDURY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Wiem, co mówię, bo jeszcze nie tak dawno sama taka byłam, zakompleksiona na każdym punkcie. Długo to trwało zanim zrozumiałam, że nie ma idealnych kobiet, a te ze zdjęć są sztuczne, bo po zdjęciach wracają do swojej skóry, czego już nie widać. Ten kto mnie czyta regularnie wie, że mój blog jest w innym stylu, bo bez obróbki fotograficznej, w ogóle bez fotografa. Bez reklamy drogich gadżetów, niby niezbędnych młodej mamie, a w rzeczywistości całkowicie niepotrzebnych. Bez drogich ciuchów; kupujemy w sieciowkach, pepco, Lidl, i inne.Franula ma dużo po swoim starszym kuzynie W. Nie mamy nian elektronicznych, maskotek z telefonami, krzesełek po kilka stowek, wózków gwiazd… . Wierzcie mi, że bez tych bajerów dziecko rozwija się tak samo, bo do jego prawidłowego rozwoju potrzebne jest jedno miłość rodziców. A widzieliście gdzieś na półce w sklepie coś takiego jak „pudełko miłości rodzicielskiej”? Ja nie, więc nie miejcie wyrzutów sumienia, że Wasze dziecko nie ma rzeczy z metka stokke czy caramella.

A Ty mamo, masz oponke na brzuszku? Jak Ci nie pasuje to rusz tyłek, a jak Ci pasuje to zakładaj bikini i na basen. Kto powiedział ,że tylko rozmiar 36 jest obowiązkowy.

Nie każdego stać na weekend w spa, ale domowe spa możesz zrobić sobie sama, dziś w drogeriach jest masa artykułów do wyboru na każdą kieszeń, a tata w tym czasie będzie zacieśnial więzi z dzieckiem.

Kupiłaś spaghetti instant? Oj, ja jestem fanką zdrowego stylu życia, ale jak padasz na twarz, to raz na jakiś czas nic się nikomu nie stanie.

Wygospodaruj sobie raz na miesiąc czas dla siebie,  idź do fryzjera, nie musi być ten gdzie wszystkie „gwiazdunie” z Twojego miasta się czeszą, ja mam fryzjera z polecenia, mały, niepozorny salon, a dziewczyny robią tam cuda za grosze.

Manicure? Sama się sobie dziwię, ale robie go sama, nauczyłam się. :-)

Nie musisz kupować ciuchów z zary czy mohito, poszukaj sklepików osiedlowych, nawet nie wiesz jakie tam są perełki.

Dlatego postanowiłam założyć bloga, pokazać mamom  i nie tylko, że perfekcjonizm to twór marketingowy. 

Popadając w pułapkę perfekcjonizmu stajemy się jego niewolnikami. A naprawdę można być szczęśliwą kobietą w mieszkaniu urządzonym z pepco, w ciuchach rozmiarze 40, z dzieckiem w wózku 3w1 za 1000zl, … .

A tak naprawdę kobieta jest piękna wtedy kiedy jest szczęśliwa, a szczęście to zdrowe dzieci, kochający mąż, umiejętność cieszenia się z drobnych rzeczy.

Perfekcjonizm jeszcze nikomu nie wyszedł na dobre.

Marka Garnier promuje fajną akcję z Joanna Brodzik na czele

„Bądź prawdziwa, nie idealna”

Czemu Asia Brodzik? Bo to matka bliźniaków, która  nie wstydzi się swoich zmarszczek, nie biega na zabiegi odmładzające,  akceptuję upływ czasu, po prostu jest sobą. 

Ty również zaakceptuj kilogramy, zmarszczki, podkrazone oczy, za duże uda, one są Twoje, niepowtarzalne, taką kochają Cię Twoje dziecko i partner.

Ja mam masę wad, piegi, których nie znosiłam,  dziś je eksponuje, nie będę mieć filigranowej sylwetki ciała, bo mam inną budowę, ale mogę popracować nad tłuszczykiem. Mam niemały nosek, no taki jak skocznia narciarska :-), mam wadę wymowy jak Jurek Owsiak. Kiedyś mi to bardzo przeszkadzało, ale dziś to zaakceptowałam.  Jurek robi coś niesamowitego, może mnie się uda stworzyć bloga, nie dla tych „nowobogackich”, ale dla każdej mamy, nawet tej, której mąż do domu przynosi najniższą krajową.

Nie zachęcam do zaprzestania dbania o siebie, nie kupowania kosmetyków, odrzucenia  zdrowej żywności, ale do akceptacji siebie.

Nie będziemy wyglądać po jakimś tam kremie jak modelka go reklamująca, bo ona sama tak nie wygląda.

Z racji, że jestem mamą oraz fanką zdrowego stylu życia kupuje gazety o tematyce dziecięcej orazWomen`s health.

Drażnią mnie typowe babskie, gdzie jest jak zrobić przetwory,jak usunąć tłuszcz z piekarnika, jak wyszorować podłogę, jak skutecznie doprać dywan…. . Mnie mdli od takich tematów. Dlatego wybieram to co mnie interesuje i lubię.

Dzieciowe gazety znacie, WH pewnie również, to typowe czasopismo dla kobiet nie idealnych, a pewnych własnych wartości, akceptujących siebie, pomagających żyć  w zgodzie ze sobą.

To właśnie artykuł z wrześniowego 2016 wydania WH zainspirował mnie do napisania tego postu.

Zacytuję fragment

„Znasz te kobiety?Mają dwójkę super dzieci(młodsze już uczy się japońskiego, starsze gra na harfie), uroczego drwalopodobnego męża(bankowiec, ale po pracy grywa w kapeli), one same realizują się zawodowo, zawsze świetnie wyglądają( to dzięki cholernej jodze), codziennie dwie godziny czytają dzieciom mądre książki przed snem, mają liczne grono zabawnych przyjaciół, których podejmują własnoręcznie przyrzadzonymi organicznymi posiłkami, ich dom wygląda jak z magazynu wnętrzarskiego( wiemy, bo wrzucają fotki ma FB). Znacie je? Jeśli znacie, to kopnijcie je proszę, ode mnie w tyłek. Mocno. To przez nie czujemy się tak podle.”

 

złote przykaznia każdej mamy

– przykra wiadomość- nie ma jednej najlepszej metody postępowania z dzieckiem. zdrowy rozsądek to Twój podstawowy GPS

– Odpuśc sobie. Nie ,musisz udowadniać całemu światu, ze jesteś fantastyczną matką, pracownikiem, żoną kobietą, laską. Nie istenieje żadna komisja, która ocenia każdy Twój krok. albo raczej ta komisja siedzi w Twojej głowie. 

– Dzieci rosną codziennie. Jeszcze sobie odbijesz te lata. I urządzisz naprawdę huczną imprezę, gdy tylko teściowa zgodzi się zabrać małego na wakacje. Albo zrobisz prawdziwą karierę. 

-Nie daj się wpędzić w paranoję. Internet jest pełen informacji o zagrożeniach czyhających na dzieci, o strasznych chorobach spowodowanych niedblastwem rodziców. 99%  z tego to bzdury

– Te fantastyczne matki, które prowadzą urocze blogi parentingowe albo wrzucają zdjęcia swoich idealnych dzieci na FB, zwyczajnie kłamią ( i będziemy się przy tym upierać)

– Jeżeli nasze dziecko nie wykazuje specjalnego talentu, to może wożenie go na lekcje gry na harfie nie ma sensu

-Masz wolny czas? Zrób sobie randkę z mężem. Dziecko kiedyś odejdzie, a ten facet raczej zostanie.

A teraz popatrz w lustro?

Co widzisz? Najpiękniejszą kobietę na świecie.

 

Jeśli spodobał Cie się mój artykuł napisz mi to w komentarzu i udostępnij innym :-)