Nasz wspólny sukces

  • 23 stycznia, 2016
  • Super mama, super kobieta
  • 0 komentarzy

Dostałam jakiś czas temu maila od jednej z mam, z zapytaniem kiedy mam czas na prowadzenie bloga, czy mi się chce, czy praca z domu jest realna do wykonania, co mnie pokusiło do założenia bloga.

Wiem, ze wiele mam chciałoby opiekować się dziećmi ale i pracować. Dzisiejsze realia są takie że często mieszkamy daleko od rodziny i nie ma nam kto pomóc. Boimy się porażki, że nie damy rady. Niepotrzebnie. Nieprawda jest, że bez babć dziadków nie damy rady.

IMG_20160123_144840

Od urodzenia Franusia dajemy radę z Pawłem sami, nikt nam nie pomaga.  Czy było ciężko? Ciężko bywa czasami nawet dziś, ale to my zdecydowaliśmy się na dziecko i to nasz obowiązek podołać w opiece nad nim. Mam tyle szczęścia, że mogę na Pawła liczyć, nie jest dla niego ujma na honorze wyjść z małym na spacer, prasowac, ugotowac obiad, itp.

Czemu blog?

Skończył mi sie urlop macierzyński. Nie chcieliśmy posyłac Franka do żłobka. Chciałam pracować z domu. A że uwielbiam pisać, a synek rozkochal mnie w sobie bez pamięci, postanowiłam założyć bloga. Była to nasza wspólna decyzja.

Jak pisałam kiedyś chciałam pokazać Wam artykuły dla dzieci nie w tysiącach, ale w cenie  przystępnej dla kazdej rodziny. Zdjęcia mamy robione przez nas, bez stylizacji, chcę pokazać nasze życie na codzień. Zdjęcia bywają stylizowane, ale wtedy robi je Ania Łosak.

Nie będę ukrywać, że chcialam by blog stał się również narzędziem zarobkowym. Prowadzę bloga ponad rok i staram się by w przyszłości tak się stało. Nie uważam żeby było w tym coś złego.

Aktor do którego wzdycha co druga nastolatka również zarabia na tym, szczerzy swoją koronkę w TV.

Póki co Paweł zapewnia nam byt, bym ja mogła rozwijać swoje pasje i by kiedyś móc na nich zarabiać. To naprawdę super kiedy robisz to co kochasz i zarabiasz na tym.

Są osoby, które mówią, że mam fajnie bo dostaje za darmo artykuły. Za darmo to nawet kopniaka w tyłek nie dostaniesz.

Proponuję założyć bloga i sama się przekonaj.

Czy można połączyć pracę w domu z wychowaniem dziecka?

Można. Mam oparcie i pomoc w Pawle. Dobra organizacja i dajemy radę.

Bez Pawła nie poradzilabym sobie. Jak muszę coś napisać a goni mnie termin, zajmie się małym, gotuje, ogarnie w domu. Jest mega cierpliwy kiedy mówię, że nie mam czasu i chowam nos w komputer.

Mimo, że na blogu piszę ja, to blog to nasze wspólne dzieło, Franus mnie inspiruje, Paweł umożliwia mi pracę, a ja ją wykonuję. Wy to czytacie.

Jeżeli korci Cię praca w domu, nie rezygnuj bojąc się że nie dasz rady.

Mama ma w sobie niesamowite pokłady energii, cudowne możliwości, pomysły na wyjście z wielu sytuacji.

Nie czekaj do jutra,bo jutro mozesz właśnie odnieść sukces, ale żeby go odnieść musisz wykonać pierwszy krok.