destrukcyjne uczucie

  • 7 lipca, 2016
  • Super mama, super kobieta
  • 0 komentarzy

Dziś troszkę o zazdrości, a czemu tak?

Bo to uczucie znamy wszyscy, chyba z każdej strony, kiedy to nam zazdroszczą i kiedy to my zazdrościmy.

Nie będę pisać o zazdrości w związku,bo to całkiem osobny temat . Chcę się skupić na zazdrości ogólnie. Pokazać, że zazdrość jest nam zupełnie niepotrzebna, że to uczucie nas dołuje. 

Z zazdrością można sobie poradzić. Przede wszystkim musimy mieć poczucie własnej wartości, nie możemy czuć się od.kogoś gorsi. Bo.każdy z nas ma swoje zalety, indywidualne cechy, które sprawiają, że jesteśmy wyjątkowi. 

Czego zazdrościmy?

Sąsiadcę, bo ma większe mieszkanie

Może.i.ma, ale my.mamy gustownie urządzone :-)

 

Ani Lewandowskiej, bo ma kase, jest ładna, ma figurę, sławnego męża, chyba najbardziej popularnego bloga w Polsce…

na to co osiągnęła pracuje bardzo ciężko, może i miała łatwiejszy start, ale dalej wszytko wypracowała sama. Jej figura, chcesz taką? To rusz tyłek, za kasę takiej nie.będzie, ona wylewa siódme poty, żeby tak wyglądać, Ty również możesz. Sławny mąż? Wolę nie sławnego, ale mieć go w domu i nie chciałabym, żeby do jego zdjęcia powieszonego nad łóżkiem wzdychaly rozhisteryzowane nastolatki. Jej blog, wierzcie mi to co osiągnęła to ciężka robota, wymagającą poświęceń. Bloga może mieć.każdy.

 

Ksiezenej Kate, bo jest…księżna

Sorki, jakoś mnie to nie kręci, bo machanie do tłumu jest mało ciekawym zajęciem. Poza tym jak jej.kiecke podwieje wszystkie media o tym hucza, jak pokaże stopy, to w każdej gazecie nagłówek stopy księżnej, brzuch jej wystaje, to.jest w ciąży,…, paranoja. Poza tym dla naszych partnerów, mężów jesteśmy księżniczkami.

 

Ładnych zdjęć, czystego mieszkania, schludnego wyglądu…

Ktoś może powiedzieć, że zazdrościmy  blogerom czystego mieszkania, idealnego makijażu, odpacykowanego dziecka, czy wypindrzonej mamusi. Czego tu zazdrościć? Braku realizmu chyba tylko.

Ja mam inne zdanie i na pewno.nie z zazdrości. Kto czyta mojego bloga ten wie, że nie zgadzam się z tym. Blog dla mnie to pokazanie czytelnikowi naszego życia, takie jakie jest naprawdę. Powtórzę się, ale ubierajac się do zdjęć, malując się, sprzątając na tę okoliczność mieszkanie, stroic dziekco, wynajmować fotografa, no przepraszam to jest oszustwem. Owszem lubimy ładne zdjęcia, ale mamy je w reklamach, gazetach, telewizji. Poza tym prezentując jakiś produkt, czytelnik chce zobaczyć jak on wygląda w użytkowaniu, bo piękne zdjęcia ma u producenta. 

Owszem zdjęcia w sytuacjach np mamy na tronie z dzieckiem przy cycku, naruszają naszą prywatność, i moim zdaniem są tylko i wyłącznie do albumu rodzinnego. Ale czemu mam się wstydzić naczyń w zlewie, tego że po moim stroju widać co było na obiad, góry Kilimandżaro z ciuchów do prasowania, Czorcika w jagodkach, itd… .

Mam się wstydzić tego, co jest naprawdę?

Nie jestem zakompleksiona mamusia w dresie z tego powodu. Bo jestem dumna ze swojej figury, brzuch mogę na plaży śmiało pokazać, moim dresem na co dzień są mega krótkie spodenki, które Pawła przyprawiają o szybsze bicie serca. Naczynia w zlewie…, moje chłopaki nie jedzą syfu ze sklepu, gotuje codziennie zdrowe potrawy, nawet na deser sama coś robię,wszystko od podstaw,  więc normalne, że gary są. Prasowanie…idąc z małym do piaskownicy razem się bawimy nie siedzę na ławce ze smyraczem, też się upackam, jest pranie, jest prasowanie :-).

Która z nas ma idealny porządek? Rączka w górę, pewnie morze rąk…

Czy mamy zazdrościć drogich gadżetów, wózków jak statki kosmiczne, pokoikow zgodnie z trendami mody? No sorki, ale wybaczcie

Ja staram się pokazywać gadżety w cenie przystępnej dla każdej mamy, a nie z wysokiej półki. Więcej jest ludzio średnim statucie materialnym. Poza tym kocyk z a 15zł z Pepco czy z La Millou za 50zł, jakie ma to znaczenie dla dziecka? Żadne. Dziecko potrzebuje naszej miłości, nie drogich popierdulek.

Wózki to temat rzeka, bo każdy ma inny gust, ale wózek za 6 tys,… jeszcze dobrze się czuję :-)

Mój Czorcik ma  pokój taki jaki chce, jezeli ma.ochotę przykleić naklejkę na ścianę z każdej bajki niech klei, to jego pokój on ma.się w nim dobrze czuć. Pokój dziecka nie jest na pokaz, on ma.być odzwierciedleniem jego hobby, zainteresowań, tego co lubi.

Ja np nie zazdroszcze innym blogerom zdjęć czy czystego mieszkania, kiecek i szpilek, kolorowych paznokci, bo paznokcie akurat takie to dla mnie zero klasy i elegancji.  Jak ktoś nie chce oglądać moich garów ,nie musi.mnie czytać, ale ja koncepcji bloga nie zmienię, bo mój blog ma być szczery, prawdziwy, autentyczny.

Poza tym czuję się swobodnie wiedząc, że mogę pstryknac fotkę w każdej chwili.

 

Bo ” ona”  piszę bloga

Pisanie bloga to coś fascynującego, możliwość poznania nowych ludzi podobnych do siebie. Ale i ciężka praca, zarwane noce, litry wypitej kawy, bo termin goni. Pisanie bloga to nie zabawa, ale duża odpowiedzialność za każde napisane słowo.

Kolezance z klasy, ze zwiedza świat

Może i zwiedza, my zwiedamy place zabaw, sklepy z zabawkami, festyny. I co zamienilybyscie to na jakieś zdjęcia na tle piramid? Bo ja NIE.

Jeszcze wiele rzeczy jest powodem do zazdrości, ale naprawdę nie warto. To uczucie jest bardzo destrukcyjne, nie motywuje, ale dołuje.

A osoby, które sądzą, że im zazdrościmy są osobami niedowartosciowanymi, z które chcą podnieść własne ego. Takie osoby omijamy z daleka.

 Każda z nas jesy wartościowa, piękna, wyjątkowa  czy nosi 36 czy 46, czy na koncie masz -10 czy 10tys, czy mieszkasz w apartamencie czy w kawalerce, … można tak wymieniać długo. O człowieku nie świadczy wygląd, stan posiadania, pomalowane pazury, ale jego wnętrze.